Zastanawiasz się jakie fryzury po 60 będą najlepsze na cienkie włosy? Wiele kobiet po 60-tym roku życia mierzy się z przerzedzonymi, nieco już łamliwymi i suchymi włosami, dlatego wystylizowanie ich nie przychodzi już z tak dużą łatwością. Jest jednak kilka upięć i cięć, które będą się dobrze prezentować mimo to. Oto najlepsze fryzury po 60-tce na cienkie włosy.
Z cienkimi włosami postaw na asymetrię. To najlepsze fryzury po 60-tce na cienkie włosy
Z wiekiem coraz ciężej utrzymać bujną i piękną fryzurę dlatego kobiety 50/60+ często decydują się na krótkie włosy. Wyglądają znacznie schludniej i często odmładzają. Ale żeby nie było nudno, warto poeksperymentować, dlatego wszelkie asymetryczne cięcia, teraz rządzą. Tak łączy się krótkie i rzadkie włosy w idealną fryzurę!
Najlepsze fryzury dla pań po 60: Klasyczny bob
Bob w długości „do ucha” to dobre i modne rozwiązanie dla 60-tek, których włosy straciły nieco na objętości. Delikatnie pocieniowane pasma nadadzą fryzurze objętości, będą się ładnie układać nawet bez modelowania, a do tego fryzura będzie lżejsza i łatwiejsza do odbicia u nasady (a o pielęgnacji włosów po 50/60-tce przeczytasz TUTAJ).
Idealna krótka fryzura dla cienkich włosów po 60: Pixie cut
Pixie cut to bardzo popularne cięcie wśród kobiet dojrzałych i najczęściej polecane właśnie 60-tkom z rzadkimi i cienkimi włosami. Taka fryzura odsłania twarz, przepięknie eksponuje szyję, a do tego wygląda elegancko. Nosi ją wiele gwiazd, np. Jamie Lee Curtis, Danuta Stenka czy Hally Berry!
Fryzury po 60-tce na cienkie włosy: tego zabiegu unikaj!
O ile wszelkiego rodzaju asymetrie, np. w bobach, są polecane, tak cieniowanie jest często popełnianym błędem przy rzadkich włosach. Z pozoru może się to wydawać słuszną decyzją, wszak w teorii kilka warstw włosów powinno im nadać objętości, jednak w praktyce jeszcze bardziej wyszczupla to pasma. Dlatego 60-tko, jeśli masz rzadkie włosy, ścinaj je prosto i krótko (maksymalnie do ramion).
Zobacz też: Kosmetyczka 50-tki: te produkty to HITY w pielęgnacji i makijażu! Warto mieć je pod ręką