50-tko unikaj tych butów jak ognia! Te modele są już niemodne

Brzydkie buty
Shutterstock

Panie po pięćdziesiątce w modzie mogą sobie pozwolić na bardzo wiele. Wiek absolutnie nie jest czynnikiem determinującym. Jednak istnieją pewne rzeczy, które ciężko wkomponować w stylizacje lub nie wyglądają korzystnie na konkretnych rodzajach sylwetek. To dotyczy również obuwia. Niektóre modele świetnie wysmuklają nogi, inne potrafią prezentować się, delikatnie mówiąc słabo. Oto najbrzydsze buty na wiosnę na 50-latek!

Zobacz także: Te spodnie skracają i pogrubiają nogi. Panie 50+ unikają ich jak ognia!

Popularne baleriny. Często wybierane przez kobiety, ale czy to najbrzydsze buty dla 50-latek?

Baleriny od dawna są bardzo popularnym rodzajem obuwia. Często mają niskie ceny i łatwo można je dopasować do innych rzeczy. W takim razie wszystko powinno być w porządku. Jednak panie po pięćdziesiątce nie wyglądają w balerinach zbyt korzystnie. Po pierwsze mają one dosyć infantylny i mało szykowny charakter. Po drugie zazwyczaj te tanie modele są niskiej jakości i łatwo ulegają zniszczeniu. 50-latki zdecydowanie lepiej wyglądają w butach z grubszą podeszwą, dodającą kilka centymetrów do wzrostu. 

Zobacz także: Dzięki tym fasonom pelikany odejdą w niepamięć! Każda modna 50-latka je uwielbia

Sandały na szpilce z paseczkami. Mało wygodne i niepraktyczne

Oczywiście nie wszyscy są miłośnikami praktyczności na każdym kroku. Mimo to, kobiety w dojrzałym wieku raczej nie wyglądają najlepiej w sandałach na szpilce. Dodatkowym minusem będą cienkie paseczki lub wiązanie kończące się już na łydce. Daje to ogólnie słaby wizualnie efekt. Z pewnością też nie gwarantuje komfortu i wystarczającej stabilności stopie. Lepszym rozwiązaniem będą sandały na słupku i solidniejsze paski. Dzięki temu będziesz się czuć bardziej swobodnie, a także twoje nogi odetchną z ulgą. 

Czółenka na kaczuszce. Postarzające i zaliczane do najbrzydszych butów dla 50-latek

Co prawda czółenka na niskiej kaczuszce zanotowały ostatnio swój powrót, to jednak panie w dojrzałym wieku zdecydowanie nie prezentują się w nich korzystnie. Przede wszystkim takie obuwie potrafi bardzo postarzeć. Zdecydowanie zaliczają się do najbrzydszych butów dla 50-latek. Pomimo delikatnego obcasa nie wpływają korzystnie na wygląd nóg i łydek. Dużo zależy też od ich koloru i materiału. Modele ciemne, w odcieniach beżu czy szarości, a także te z perłowym połyskiem są absolutnie najgorszym wyborem dla pań 50+. Może, zamiast tego wybrać klasyczne czółenka na niższym słupku.

Zobacz także: Paulina Smaszcz inspiracją dla 50-latek! Te stylizacje zniewalają