Trendy się zmieniają i choć niektóre lubią powracać, tak te trendy teraz budzą sporo kontrowersji. Czego odradzamy nosić paniom po 50-tce?
Czółenka typu kaczuszka – tego lepiej nie noś
Obcas typu kaczuszka powraca do łask i wiele fashionistek uwielbia go nosić. Taki niski obcas u kobiet po 50-tce nie będzie wyglądał elegancko, tylko dziwnie i kiczowato. Zamiast niezgrabnego obcasa typu kaczuszka wybierz czółenka na słupku (niższym lub wyższym) lub szpilce. Latem zamiast obcasów postaw np. na espadryle na koturnie. Wyglądają modnie, kobieco i są ponadczasowe.
Czego nie nosić w tym sezonie? Odstaw na bok te spodnie
Moda jest bardzo subiektywna, jeśli więc dane ubranie ci się podoba, dobrze się w nim czujesz, to nie musisz z niego rezygnować. Jednak ten sezon zdecydowanie nie należy do skinny jeans. Ten model zaczyna odchodzić w odstawkę na rzecz spodni z szeroką lub prostą nogawką, luźniejszych spodni typu paperbag czy mom jeans.
Te modele zdecydowanie lepiej prezentują się na figurze i dodają stylizacjom modnego wydźwięku. Skinny jeans z wysokim stanem jeszcze się obronią, ale jeansy typu biodrówki. Chociaż próbują powrócić, lepiej nawet po nie nie sięgać. Figura w nich nie wygląda korzystnie i do tego nie należą do najwygodniejszych spodni.
Czytaj też: Ta sukienka za 63 zł z Lidl to jesienny hit dla 50-latek. Miękka, wygodna, a jak podkreśla figurę!