Te uczesania dodadzą ci lat! 50-latko staraj się ich unikać

fot. Shutterstock Ground Picture

Zadbane włosy i odpowiednio dopasowana fryzura to ozdoba każdej kobiety. Czasami jednak dany kolor włosów czy uczesanie wyjątkowo nam nie pasuje. O ile kolory włosów nie mają swoich ograniczeń jeśli chodzi o wiek, tak zdarzają się uczesania, które zdecydowanie dodają lat. Jakich fryzur lepiej unikać po 50-tce?

Warkocz lub francuz

Warkocz to fryzura, która szczególnie kojarzy nam się z młodością, a jeśli chodzi o tego typu rzeczy należy z nimi szczególnie uważać. Rzeczy, a w tym przypadku fryzury, które przeznaczone są dla nastolatków, założone przez osobą starszą przyniosą zazwyczaj odwrotny efekt do zamierzonego. Chęć „odmłodzenia się” przy pomocy fryzury typu warkocz czy francuz także optycznie nie odejmie nam lat. Najpewniej więc taka fryzura dla 50-latek nie jest najlepszym pomysłem.

fot. Shutterstock lhorintson

Sprawdź również: Te fryzury dodadzą gęstości włosom i złagodzą rysy twarzy! 50-latki wyglądają w nich kobieco i stylowo

Bardzo długie, rozpuszczone włosy

Długie włosy to coś, co albo się kocha albo nienawidzi. Niektóre panie nie wyobrażają sobie życia bez długich kosmyków, inne natomiast wybierają zawsze krótkie fryzury. Długie włosy mogą być na prawdę piękne, o ile nie przesadzi się z ich długością. Rozpuszczone włosy sięgające do pasa lub niżej mogą wyglądać dość nieestetycznie. Takie włosy będą puszyć się i plątać na wietrze, więc już po kilku chwilach od wyjścia z domu, ułożone wyprostowane włosy stracą całkowicie swój wdzięk i blask.

Dwa warkocze – to nie fryzura dla 50-tek!

Dwa warkocze to jedna z tych fryzur, która podobnie jak wspomniany wyżej warkocz i francuz, należą do uczesań kojarzących się głównie z dziećmi lub nastolatkami. Istnieje tyle innych pięknych uczesań i upięć, że warkocze warto więc pozostawić młodszym pokoleniom. Z pewnością nie doda ona bowiem uroku ani młodzieńczego wyglądu.

fot. Skutterstock niktalena